Hej! Ostatnio mam coraz mniej czasu na blogowanie a już na przeglądanie ostatnich postów na Waszych blogach wcale. Przepraszam i postanawiam poprawę (o ile wyjdzie). Dzisiaj ubranie "na bilard" czyli prosto i wygodnie, ale z mnóstwem ciekawych detali. Mój ukochany ostatnio pentagramowy naszyjnik, fajna bluzka z wycięciami na łokciach, "odziedziczone" boyfriendy i zamszowe klapki z H&M. Ważnym a chyba nawet najważniejszym elementem tej stylizacji wg. mnie jest klamra od paska, bez tego byłoby zwyczajnie i nudnawo. Miłego oglądania : )
tshirt: Cropp | boyfriends: from Oliwia : ) | klapki/heels: H&M
pasek/belt: SH
torba/bag: George Gina & Lucy (Vintage)
naszyjnik/necklace: Claire's
Wyglądasz obłędnie! To jest dokładnie ten styl, który próbuję sobie wypracować na "dni, gdy nie mam pomysłu co włożyć". Niby tylko boyfriendy i bluzka, a efekt jest spektakularny!
OdpowiedzUsuń